Do tej pory kojarzyliśmy muzykę relaksacyjną raczej negatywnie – z popularnymi w latach 90-tych płytach CD muzyką ambientową okraszoną dźwiękami natury.
Choć tego typu muzyka relaksacyjna i dziś znajduje swoich zwolenników (w czym bynajmniej nie ma niczego złego), to sama muzyka relaksacyjna przeszła znaczną metamorfozę i to za sprawą (co zaskakujące) hip hopu. A konkretnie podkładów hip hopowych, z których wyrósł gatunek lofi hip hop. Tego typu muzyka przedstawiana jest często jako muzyka wspomagająca skupienie, muzyka do nauki etc. I o dziwo, faktycznie się na tym polu sprawdza.
Uczniowie, studenci, szukają obecnie w lofi hip hopie wyciszenie i skupienia, a niekoniecznie relaksacji, jak miało to miejsce w latach 90-tych z muzyką relaksacyjną. Co więcej, lofi hip hop w wielu przypadkach działa. Okazuje się, że faktycznie jest to muzyka wspomagająca skupienie i pomagająca się uczyć. To już nie te same trele ptaków i szerzenie wodospadu na tle łagodnej muzyki ambientowej. Czasy się zmieniają i jak widzimy zmienia się muzyka relaksacyjna, ale też zmienia się jej rola.
Nie chodzi tu już tyle o wyciszenie, co wspomagania skupienia. Lofi hip hop wszedł w tę niszę wręcz koncertowo, z niszy stają się gatunkiem nad wyraz popularnym.