Początki k-popu sięgają lat 90. ubiegłego wieku, jednak nadal ten gatunek muzyczny jest dla wielu osób wielką niewiadomą. Przez długi czas odpowiedź na pytanie, czy znasz jakieś utwory k-popowe, była łatwa i w większości przypadków brzmiała „nie”.
Jednak po 2012 roku, gdy świat oszalał na punkcie Gangnam Style Psy`a, wiele rzeczy się zmieniło. Od jakiegoś czasu nawet w polskich rozgłośniach radiowych można natknąć się na kawałki k-popowe, a prym wiedzie tutaj zespół BTS. Jest to siedmioosobowy boysband, który zadebiutował w 2013 roku, a sławę międzynarodową zyskał cztery lata później. Obecnie panowie z BTS grają koncerty na całym świecie, mogą się pochwalić kilkoma nagrodami Top Social Artist Billboardu, występem na rozdaniu Grammy, a także współpracą z takimi artystami jak Sia, Halsey, Nicki Minaj czy Ed Sheeran.
K-pop, który kiedyś był postrzegany jako coś dziwnego i egzotycznego, zagościł nad Bałtykiem i ma się u nas całkiem dobrze. Płyty takich zespołów jak BTS, Blackpink czy Twice coraz łatwiej znaleźć w sklepach, a w sieciówkach dość często pojawiają się ubrania inspirowane największymi k-popowymi zespołami. Nikogo już nie dziwią pokazy k-popowych choreografii na zlotach fanów fantastyki i popkultury, a także imprezy k-popowe, odbywające się od czasu do czasu w klubach w większych polskich miastach.
Miłośników k-popu przybywa i mimo że sporo osób uważa ten gatunek za sztuczny twór, to zdaniem fanów k-pop jest czymś więcej niż gatunek muzyczny – to zamysł artystyczny, w którym istotne jest połączenie muzyki i aspektów wizualnych, takich jak choreografia, stroje, a nawet makeup, w spójną całość.
K-pop generalnie podbija serca słuchaczy na całym świecie. I fajnie, że jest jakaś odskocznia, bo już się znudziłem amerykańskimi artystami.